Jak dbać o higienę intymną zimą?

zima_infekcje

Po lecie zawsze przychodzi jesień, a potem zima, a my zazwyczaj po wakacyjnych szaleństwach zapadamy w sen zimowy, nasz organizm słabnie, a my czujemy się senne. Wydaje nam się wówczas, że nasz organizm wegetuje, a zatem nie musimy się martwić o to, że to, co skrywamy pod grubą warstwą ubrań zostanie zaatakowane przez bakterie. Więcej uwagi poświęcamy naszej odporności, aby nie dać się chorobie. Higiena miejsc intymnych odchodzi zatem na drugi plan… Pamiętaj, iż ryzyko wystąpienia infekcji wcale nie jest w tym czasie mniejsze.

Uwaga, armia wrogów na horyzoncie

Latem nasze miejsca intymne narażone są na wilgoć i częste pocenie, co stanowi idealne środowisko dla rozwoju bakterii. Zimą być może warunki pogodowe się zmieniają, jednak ryzyko wystąpienia infekcji nadal jest duże. Musimy stawić czoła silnej armii wrogów i co ważne, pokonać ją.

Wśród naszych wrogów nie brakuje nieodpowiedniego stroju, a więc obcisłych rajstop i bielizny, przecież dbamy o swoje zdrowie, nie marzniemy. Ale co za dużo, to nie zdrowo i nawet w tej kwestii trzeba zachować umiar. Zakładając na siebie kilka warstw ubrań, wykonanych z nieprzepuszczających powietrza tkanin, zatrzymujemy wilgoć i zapraszamy bakterię do siebie.

Kolejnym wrogiem jest stosowana przez nas dieta, a raczej słodki jadłospis. Gdy za oknem temperatura spada, ochota na słodkie wzrasta i lubimy sobie przekąsić bardziej kaloryczne, bogate w biały cukier przekąski. Ile razy zdarzyło Ci się zimą przybrać kilka kilogramów? Nie musisz się przyznawać, ale odpowiedz sobie na to pytanie sama ze sobą. Taka słodka dieta nie jest również dobra dla naszych sfer intymnych. Cukry proste są przysmakiem drożdży, które odpowiadają za swędzenie, pieczenie i upławy.

Armię wrogów zasila również nasze zmniejszone pragnienie na płyny, pijemy mniej, ponieważ nie odczuwamy gorąca. Śluzówkę pokrywającą pochwę trzeba nawilżać, co zapobiega wystąpieniu podrażnień. Mamy jeszcze jednego silnego przeciwnika – nieodpowiednia higiena. Tutaj niestety winne jesteśmy w dużej mierze my same. Stosujemy nieodpowiednie preparaty do pielęgnacji miejsc intymnych lub po prostu dbamy o nie nieumiejętnie. Co trzecia kobieta, przynajmniej raz w życiu, przechodzi infekcję, możesz być tą pierwszą, drugą, ale też trzecią.

Zimowa pielęgnacja miejsc intymnych

Skoro już wiesz, co robisz źle, to czas przekonać się, jak to zmienić. Aby zatroszczyć się o miejsca intymne i uniknąć nieproszonych bakteryjnych gości w okresie zimowym, pamiętaj o kilku ważnych rzeczach:

  • Ubieraj się rozsądnie – zarówno obcisłe rajstopy i bielizna nie będą najodpowiedniejsze, jak również skąpe stringi. Wybieraj raczej figi wykonane z naturalnej bawełny i nie staraj się wciskać w bieliznę o rozmiar za małą.
  • Nie siadaj na zimnym – czas na odpoczynek na zimnej ławce nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie sprzyja to zarówno miejscom intymnym, jak również naszemu pęcherzowi.
  • Jedz zdrowo – unikaj słodkości, zastąp je owocami i warzywami. Wzbogać swoją dietę o jogurty i kefiry
  • Stosuj sprawdzone kosmetyki – wybierając żel do higieny intymnej, kieruj się jego składem i pH, dzięki czemu będziesz czuła się świeżo, a Twoje miejsca intymne będą chronione przed infekcjami.
  • Rozgrzewaj się – po mroźnym spacerze, zaserwuj sobie ciepłą herbatę z cytryną lub herbatę ziołową.
  • Nawadniaj się – nie rezygnuj z picia dużej ilości wody. Staraj się dostarczać tyle samo płynów do organizmu, co latem.

Kiedy jest najlepsza pora, aby o siebie zadbać? Prawidłowa odpowiedź brzmi: ZAWSZE! Nie zwalniaj tempa, nawet kiedy czujesz, że brakuje Ci energii. Bakterie i wirusy tylko czekają na Twoje chwile słabości, pokaż im, że z Tobą nie będzie tak łatwo.

Do przeczytania wkrótce!
Diana Piech

pobierz


Share On Facebook
Share On Twitter
Share On Google Plus
Share On Pinterest
Contact us